08/05/2019
Opony są jedynym elementem w samochodzie, które mają bezpośredni kontakt z nawierzchnią, po której się porusza. Z tego względu mają ogromne znaczenie i wpływ na bezpieczeństwo użytkowników ruchu. Jeżeli ogumienie naszego samochodu nie jest w wymaganym stanie, nie tylko narażamy zdrowie lub życie, ale również może zaboleć nas portfel, ponieważ grozi za to mandat.
Zmiany w testach diagnostycznych
Co kilka lat nowelizacji ulegają zasady przeprowadzania badania technicznego pojazdu. Każdy samochód ma obowiązek przejść przegląd co 12 miesięcy. Wyjątek stanowią jedynie auta, które dopiero co wyjechały z salonu, ponieważ w ich przypadku pierwsze badanie techniczne możemy zrobić dopiero po 3 latach. Starsze samochody muszą być badane co roku, a nieprzestrzeganie terminu może zakończyć się odebraniem dowodu rejestracyjnego lub nawet mandatem.
W 2018 roku weszły w życie przepisy, których głównym celem jest ujednolicenie przeglądów technicznych na terenie całej Europy. Będą one teraz bardziej restrykcyjne, a liczba uznanych usterek wzrosła z 400 na ponad 600. Wśród nich można wyodrębnić 3 grupy usterek:
Kiedy i za co grozi mandat?
Zły stan opon jest dość dużym problemem na polskich drogach i jak donosi Komenda Główna Policji aż 25% wśród wszystkich usterek technicznych stwierdzanych w autach to właśnie niewłaściwy stan ogumienia. Tak jak wcześniej wspominaliśmy, regulaminowe zużycie opony to takie, w którym głębokość bieżnika jest nie mniejsza niż 1,6 mm. Jeżeli kierowca nie przestrzega tego przepisu, musi liczyć się z odebraniem dowodu rejestracyjnego oraz mandatem, którego wysokość może wynieść nawet 500 złotych.
Innym wykroczeniem, za jakie przyjdzie nam zapłacić, jest posiadanie różnego ogumienia na jednej osi. Oznacza to, że opony na tej samej osi muszą mieć identyczną markę, model, rozmiar, indeksy prędkości oraz nośności, a także głębokość bieżnika!
Kolejnym elementem, za który można dostać mandat, są koła które wystają poza obrys pojazdu. Montaż większych i szerszych felg z dużymi oponami to dość popularna forma tuningu samochodu, dlatego jeżeli już decydujemy się na taki zabieg, pamiętajmy o tym, by poszerzyć także nadkola, inaczej możemy zapłacić od 50 do nawet 500 złotych.
Należy jednak pamiętać, że to nie możliwość mandatu powinna nas mobilizować do przestrzegania wytycznych i regularnego sprawdzania stanu ogumienia. Najważniejsze jest oczywiście bezpieczeństwo nasze własne, a także innych kierowców oraz pieszych.